Za nami udana 18. kolejka siatkarskiej I ligi. Krispol pokonał na wyjeździe Avię 3:1 i wrócił do domu z kompletem punktów. Sobotni pojedynek podsumowuje trener pomarańczowych Marek Jankowiak.
– Mimo dobrego początku i dwóch zwycięskich setów, w każdym z nich nasza gra się zacinała. Graliśmy nierówno, mieliśmy chwile przestoju, w których traciliśmy punkty seriami. Na szczęście przeważały fragmenty dobrej postawy i gry moich zawodników. W trzeciej partii popełniliśmy najwięcej prostych błędów. Wykorzystali to gospodarze. Jednak udało nam się opanować emocje. W przekroju całego meczu byliśmy lepsi, ale nie potrafiliśmy spokojnie tego udokumentować – ocenia szkoleniowiec Krispolu Września.
– Bardzo dobre spotkanie zagrał libero Mateusz Iglewski. W wyjściowym składzie zastąpił Michała Dębca, który od jakiegoś czasu ma problemy z kolanem i nie trenował ostatnio na najwyższych obrotach. Przyznam, że w czwartym secie podjąłem desperacką decyzję z przesunięciem na przyjęcie Marcina Iglewskiego. Jak się okazało warto było. To właśnie „Igła” został MVP pojedynku, był po prostu wszędzie. Taki wojownik jest potrzebny tej drużynie – dodaje Marek Jankowiak.
W 19. rundzie spotkań wrześnian czeka następny wyjazd, tym razem do Krakowa. Pomarańczowi już dziś rozpoczynają mikrocykl treningowy.
fot. Dawid Spychalski