Z jednym cennym punktem wracają z Krakowa siatkarze Krispolu. W sobotnim pojedynku 19. kolejki pomarańczowi przegrali po pięciosetowym boju z akademikami 2:3. Mimo porażki wrześnianie awansowali w tabeli na szóstą lokatę. Już w środę zagramy na własnym parkiecie z TKS-em Tychy.
O pierwszym secie wrześnianie pewnie chcą jak najszybciej zapomnieć. Od samego początku swój styl narzucili zmobilizowani gospodarze. Szybko wypracowali bezpieczną przewagę (8:3) i konsekwentnie ją powiększali. Ostatecznie Krispol przegrał do 12.
Na szczęście pomarańczowi szybko odpowiedzieli. Po zaciętym okresie punkt za punkt Krispol przejął inicjatywę od stanu 12:9. Na przerwę techniczną wrześnianie schodzili prowadząc 16:12, a po chwili było już 18:13. Nie odpuścili do samego końca i wyrównaliśmy stan pojedynku 1:1.
Podobny przebieg miał trzeci set. Krispol uciekł rywalom w połowie partii (14:10). Akademicy znów nie znaleźli sposobu na odrobienie strat. Przebudzili się w samej końcówce ale było już za późno. Zawodnicy Jankowiaka wygrali do 22 i objęli prowadzenie 2:1.
Wydawało się, że nasi siatkarze mimo słabego początku wrócą z Krakowa z kompletem. Byli na najlepszej drodze do stanu 13:10. Wtedy coś się zacięło. Gospodarze zdobyli trzy oczka z rzędu, kilka piłek później już prowadzili 21:19. Tym razem to ekipa AGH doprowadziła do wyrównania (2:2). O losach zwycięstwa zdecydował tie-break.
Od samego początku trwała zacięta walka ze wskazaniem na wrześnian (8:6). Jednak jak się później okazało ostatnie zdanie należało do krakowian. Krispol stracił cztery punkty z rzędu przy prowadzeniu 10:8. To był kluczowy moment. Nie zdołał już przechylić szali zwycięstwa. Ostatecznie dwa punkty zostały w Krakowie. Jeden wraca do Wrześni.
– Cieszy punkt ale pozostał duży niedosyt. Prowadziliśmy w całym spotkaniu 2:1, wygrywaliśmy także w czwartym i piątym secie. Jednak to nie wystarczyło na gospodarzy. Przed nami środowe starcie z Tychami na własnym parkiecie. Na treningach robimy swoje i mamy obowiązek wygrać ten pojedynek za trzy punkty – skomentował na gorąco Marek Jankowiak, szkoleniowiec Krispolu.
AGH 100RK AZS Kraków – Krispol Września 3:2 (25:12, 19:25, 22:25, 25:22, 15:12)
Skład Krispolu: Marcin Iglewski, Murdzia, Chwastyniak, Jurkojć, Dobosz, Bielicki i Mateusz Iglewski (libero) oraz Rohnka, Narowski, Kempiński i Gajowczyk.
Pozostałe mecze:
TKS Tychy – Avia Świdnik (niedziela, 2 lutego)
Cuprum Lubin – Stal Nysa 3:0 (25:22, 26:24, 25:23 )
Pekpol Ostrołęka – KPS Siedlce 2:3 (19:25, 25:20, 18:25, 29:27, 14:16)
Camper Wyszków – Kęczanin Kęty 3:2 (24:26, 30:28, 22:25, 27:25, 15:13)
MKS Będzin – Ślepsk Suwałki 3:0 (25:21, 27:25, 25:19 )
fot. Dawid Spychalski