Tylko nieco ponad tydzień pozostał do inauguracji rozgrywek siatkarskiej 1. ligi. Siatkarze APP Krispolu walczą z przeziębieniem i szykują formę na pierwszy pojedynek z Kęczaninem Kęty (3 października). A już w ten piątek i sobotę generalny sprawdzian w ramach towarzyskiego turnieju. Poniżej zdjęcia ze środowego treningu oraz obszerny komentarz trenera.
– Nie mamy jeszcze optymalnej dyspozycji, z powodu choroby która wdarła się w nasze szeregi. Walczymy z przeziębieniem. Niektórzy przechodzą lżej, inni mocniej. Jednak nie ma co płakać, treningi i sparingi muszą się odbywać. Do meczu z Kętami musimy wyjść w pełni przygotowani – mówi szkoleniowiec Sławomir Gerymski.
– Przed nami ostatnie sparingi. Cieszy, że nasza gra momentami wygląda naprawdę dobrze, jednak nadal przytrafiają się własne błędy jak strata kilku punktów z rzędu. Dlatego nie zawsze w meczach kontrolnych wygrywamy.
– Aktualnie na zajęciach skupiamy się na doskonaleniu i poprawie własnej gry. Rywali na razie zostawiamy w spokoju. Kładziemy nacisk na to, jak mamy grać i czym chcemy przeciwnika zaskoczyć. A przede wszystkim żebyśmy potrafili sobie pomagać na boisku głównie w tych trudnych chwilach. Wymagam aby rywalizacja i walka z naszej strony zawsze trwała do ostatniej piłki – podkreśl trener wrześnian.
– Mam już w głowie pewien zarys pierwszego składu. Pracujemy nad tym od dawna. Jednak nadal chcę by moi zawodnicy rywalizowali o swoje miejsce. Doskonałą okazją będzie ten wrzesiński turniej przed własną publicznością. Nigdy nie odbieram siatkarzom możliwości gry. Jeśli podczas treningu, meczu, sezonu ktoś będzie lepszy. To ten lepszy będzie grał bez względu na to jak się nazywa – podsumowuje Sławomir Gerymski.
fot. Dawid Spychalski/APP Krispol Września