Wreszcie mamy pierwsze zwycięstwo i punkty

Siatkarze Krispolu zaliczyli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo i punkty. Wrześnianie we własnej hali w trzech setach pokonali SMS PZPS Spała. Zwycięstwo bardzo cieszy. Do poprawy na pewno została jeszcze stabilna gra od pierwszej do ostatniej piłki w każdej rozgrywanej partii.

Podsumowując przebieg pierwszego seta meczu można powiedzieć, że został on uratowany przez siatkarzy Krispolu w ostatniej chwili. Od samego początku partii co chwilę na dwupunktowe prowadzenie wychodzili goście ze Spały. Gracze Krispolu wyrównywali na 3:3, 5:5, ale przy stanie 9:11 mocno się pogubili. Goście ze Spały min. za sprawą punktowej zagrywki Mateusza Nowaka i skutecznej kontry Jakuba Majchrzaka wyszli na prowadzenie 14:9. Odrabianie strat Krispol rozpoczął od skutecznego bloku Ernesta Kaciczaka. Po kilku blokach i ataku Macieja Tupty Krispol wreszcie doprowadził do wyrównania 21:21. W tym momencie doszło do sporego zamieszania i długiej przerwy w grze. Okazało się, że przyjezdni nie zachowali prawidłowej kolejności przy dokonywaniu wcześniej podwójnej zmiany. Spowodowało to, że na najważniejsze punkty w secie nie mogli wprowadzić zawodnika atakującego do pierwszej linii. Gracze Krispolu potrafili w tym momencie przejąć panowanie nad boiskowymi wydarzeniami doprowadzając do wygranej w secie 25:23.

Na początku drugiej partii gospodarze ponownie borykali się z falowaniem swojej gry. Goście odskoczyli na dwupunktową przewagę i ją utrzymywali. Dopiero po ataku Tomasza Polczyka miejscowym udało się wyrównać na 13:13. Po pięciu blokach w jednej akcji Krispol wreszcie wyszedł w tym secie na prowadzenie 14:13. Wrześnianie posiadali przez jakiś czas dwupunktową przewagę, ale kolejny słabszy okres ich gry pozwolił młodym siatkarzom ze Spały wyrównać na 21:21. Sygnał do finiszu w tym secie dał Piotr Lipiński zdobywając punkt kiwką z drugiej piłki. Potem dwa kolejne oczka dołożył kończąc akcje Polczyk. Set zakończył się skutecznym blokiem Krispolu na 25:21.

Trzecią odsłonę meczu gospodarze rozpoczęli bardzo dobrze. Po asowej zagrywce Kaciczaka i kontrze Patryka Cichosza-Dzygi osiągnęli prowadzenie 9:5. Potem przy zagrywce Kaciczaka wrześnianie zdobyli pięć punktów z rzędu wychodząc na prowadzenie 15:9. Niestety w dalszej części partii znowu zaczęli popełniać błędy własne. Goście ze Spały rozpoczęli pogoń za wynikiem doprowadzając do stanu 20:22. Fatalną serię Krispolu przerwał Kaciczak zdobywając punkt na 23:20. Ostatecznie wrześnianie wygrali tego seta 25:21.

MVP meczu wybrano gracza Krispolu Września – Ernesta Kaciczaka.

Krispol Września zagrał w składzie: Piotr Lipiński (1), Tomasz Polczyk (14), Oskar Laskowski (4), Maciej Tupta (10), Patryk Cichosz-Dzyga (5), Ernest Kaciczak (17), Bartosz Zieliński (libero) oraz Jędrzej Ziółkowski, Mateusz Rudnicki, Patryk Ligocki (libero)

SMS PZPS Spała wystąpiła w składzie: Mateusz Szpernalowski (1), Jakub Majchrzak (9), Jakub Serewis (7), Szymon Patecki (9), Bartłomiej Potrykus (10), Mateusz Nowak (5), Jakub Kubacki (libero) oraz Stanisław Dróżdż (4), Igor Rybak (5), Sergiusz Serafin (1), Kamil Urbańczyk (1)

Tauron 1. Liga, Krispol Września – SMS PZPS Spała 3:0 (25:23, 25:21, 25:21)