Tylko jednego seta udało się wygrać siatkarzom Krispolu w pojedynku z Visłą Proline w Bydgoszczy. W najbliższą sobotę wrześnianie w niezwykle ważnym meczu zmierzą się we własnej hali z BAS Białystok.
W początkowym fragmencie pierwszej partii sobotniego meczu siatkarze Krispolu prowadzili wyrównany bój z faworyzowanym przeciwnikiem. Było 2:2, 8:8, 10:10. W tym momencie Visła zdobyła trzy punkty przy własnej zagrywce odskakując na 13:10. W następnym fragmencie gry bydgoszczanie powiększyli swoją przewagę na 18:12. W tym momencie wrześnianie rzucili się do odrabiania strat zdobywając pięć punktów z rzędu, doprowadzając do stanu 17:18. Miejscowi wyszli jednak w końcu z trudnego dla nich ustawienia wygrywając ostatecznie seta 25:21.
Od początku drugiego seta dominować zaczęli siatkarze Krispolu, którzy dość szybko uzyskali przewagę. Przy stanie 3:8 trener bydgoszczan zdecydował się wziąć pierwszą przerwę na żądanie. Siatkarze Krispolu nie spuszczali jednak z tonu odskakując na 15:8. Uzyskanej przewagi nie stracili już do końca partii wygrywając ją 25:19.
W trzecim secie gracze Krispolu radzili sobie w miarę dobrze tylko na jego początku. Po grze punkt za punkt gospodarze po zablokowaniu Patryka Cichosza-Dzygi objęli prowadzenie 4:3. Po asowej zagrywce Macieja Krysiaka Visła odskoczyła na 6:4. Potem gospodarze zdobyli kolejne punkty z kontr, co zmusiło trenera Mariana Kardasa do wzięcia pierwszej przerwy w grze przy stanie 6:9. Pomogło to na tyle, że wrześnianie przez jakiś czas utrzymywali dystans. Niestety przy zagrywce Damiana Radziwona bydgoszczanie zdobyli trzy kolejne punkty odskakując na 18:11, co praktycznie przesądziło już losy tej partii. Ostatecznie gospodarze wygrali 25:19.
W czwartej partii, z małymi wahnięciami, wyrównany bój trwał do stanu 15:15. Potem gospodarze odskoczyli na dwa oczka. Pomimo to Krispol chwilę po tym miał szansę na doprowadzenie do wyrównania. Niestety po kilku wymianach piłka po ataku Tomasza Polczyka wylądowała na aucie i zamiast remisu 18:18 gospodarze odskoczyli na 19:17. Czas wzięty w tym momencie przez trenera wrześnian niewiele pomógł. Od stanu 21:18 miejscowi wyszli na prowadzenie 24:18 i było po meczu. Set skończył się ostatecznie wygraną Visły 25:19.
Krispol Września zagrał w składzie: Piotr Lipiński, Jakub Olszewski (10), Tomasz Polczyk (17), Oskar Laskowski (8), Jakub Buczek, Patryk Cichosz-Dzyga (9), Kacper Ratajewski (1), Ernest Kaciczak (11), Jędrzej Ziółkowski, Patryk Ligocki (libero), Bartosz Zieliński (libero)
BKS Visła Proline Bydgoszcz zagrał w składzie: Maciej Krysiak (10), Maxwell Elgert (1), Damian Wierzbicki (21), Emil Narkowicz (5), Damian Radziwon (8), Paweł Cieślik (6), Piotr Śliwka (16), Wojciech Kaźmierczak (2), Michał Szczechowicz, Antoni Kwasigroch, Tomasz Bonisławski (libero)
Tauron 1. Liga BKS Visła Proline Bydgoszcz – Krispol Września 3:1 (25:21, 19:25, 25:19, 25:19)