Siatkarski maraton w tydzień.

Niestety w spotkaniu z liderem na własnej hali nie sprostaliśmy warunkom jakie postawiła nam drużyna z Tomaszowa czego efektem jest wynik 1:3 dla przyjezdnych.

3 pierwsze sety to koncert męskiej siatkówki w wykonaniu obu drużyn. Mocne ataki oraz świetne obrony były nieustannie nagradzane oklaskami przez kibiców. Niestety w tej części meczu wynik na tablicy był korzystny dla gości 2:1 (34:32 ; 22:25 ; 25:22) Czwarta partia od samego początku nie układała się po naszej myśli w skutek czego Lechia Tomaszów odskoczyła na kilka punktów w początkowej fazie seta i utrzymała taki stan do końca meczu wygrywając całe spotkanie 3:1.

Po zakończonym boju w sobotę trzeba było szybko zapomnieć, gdyż w środę czekał nas kolejny trudny mecz z drużyna z Bielska, która rowniez była podrażniona porażką w weekend. Dwie pierwsze partie mogły wskazywać na dość zaskakująco łatwy mecz, gdyż padły naszym łupem 25:18 i 25:18. Dopiero w trzecim secie goście złapali wiatr w żagle i zaczęli wykorzystywać  swoją pierwszą akcje, oraz punktując blokiem co dało im zwycięstwo w secie numer 3. Taki obrót faktów jeszcze bardziej zmobilizował naszą drużynę do zamknięcia tego meczu w czterech setach i zgarnięcia w tym spotkaniu kompletu punktów. Wyjście od początku czwartej partii na prowadzenie oraz utrzymanie go do samego końca pozwoliło finalnie cieszyć się gospodarzom z umocnienia na drugiej pozycji w tabeli pierwszej ligi mężczyzn.

Juz 2 lutego o godzinie 19:30 czeka nas ciężki mecz w Krakowie z drużyną AGH. Miejmy nadzieje na kolejny dobry mecz Krispolu Września i następne 3 punkty do tabeli.