W XI kolejce o Mistrzostwo pierwszej ligi mężczyzn przyszło nam rywalizować na wyjezdzie z bardzo silną drużyną Stali Nysa.
Pierwszy set stał na znakomitym poziome, mocne ataki przez całą partię, mało błędów po obu stronach, jednak w połowie seta chwilowy przestój gospodarzy szybko wykorzystaliśmy, wygrywając seta do 20.
Na drugiego seta zawodnicy Krzysztofa Stelmacha wyszli zdecydowanie podrażnieni niepowodzeniem w partii pierwszej. Widowiskowe obrony, oraz wysoka skuteczność na kontrach gospodarzy przełożyła sie na zwycięstwo w tym secie i stan meczu 1:1
Trzecia partia to prawdziwa gra nerwów. Przez cały czas trwania seta drużyny nie odstępowały sie na 2 punkty co raz to popisując sie świetnymi zagraniami. Gospodarze mieli nawet piłki setowe, lecz to Krispol Września wytrzymał napięcie i przechylił szale na swoją stronę zamykając tą partie pojedynczym blokiem.
Czwarty set duzo lepiej zaczął sie dla nas, gdyż prowadziliśmy pięcioma punktami juz we wczesnej części seta, niestety w nasze szeregi wdarło sie drobne rozluźnienie oraz proste błędy, i nawet pod koniec seta szalona pogoń za rywalem nie przyniosła skutku, gdyż Stal Nysa zgarnęła go wygrywając do 23 czym wyrównała znów stan rywalizacji 2:2.
Tie-Break zaczął sie dość równo, gospodarze za wszelką cene chcieli zdobyć upragnione 2 punkty w tym spotkaniu i ewidentnie niesieni dopingiem całej hali nie popełniali żadnych błędów. Efektem tego partia wygrana do 7 oraz cały mecz 3:2.
Była to dopiero druga porażka podopiecznych Mariana Kardasa, którzy wciąż zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W kolejnym spotkaniu przyjdzie nam sie zmierzyć ze Ślepskiem Suwałki już 30 listopada we Wrzesni na hali przy ul. Słowackiego 41. Zapraszamy wszystkich symaptyków wrzesińskiej siatkówki oraz rodziny z dziećmi do dopingu naszej drużynie.