W spotkaniu 5. kolejki siatkarskiej I ligi Krispol Września sensacyjnie wygrał z niepokonanym liderem – KPS-em Siedlce. Losy pojedynku rozstrzygnął tie-break.
Po pierwszych piłkach na boisku nie było widać różnicy aż 7 punktów, które dzieliło przed spotkaniem ekipę Krispolu i KPS-u Siedlce. Walka punkt za punkt do stanu 11:11. Później seria punktów dla gości, dzięki bardzo mocnej zagrywce. Przewaga wzrosła nawet do pięciu oczek i wydawało się, że gospodarze nie mają już szans. Jednak Krispol podniósł się i doprowadził do wyrównania (23:23). Bardzo dobra postawa łukasza Murdzi na zagrywce. Jednak ostatnie zdanie należało do gości. Wygrali 25:23.
W drugim secie mocny początek w wykonaniu lidera. Szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie 5:8. Krispol kolejny raz pokazał, że potrafi gonić i wyrównał stan na 11:11. Na przerwę techniczną pomarańczowi schodzili już prowadząc 16:15. A po niej Marcin Iglewski podwyższył na 19:16. Jednak lider nie dał za wygraną. Zniwelował stratę przy stanie 20:20. Tym razem to Krispol lepiej wytrzymał końcówkę i wygrał do 23.
Trzecią partię dobrze zaczęli gospodarze niesieni głośnym dopingiem. Po efektownym ataku Marcina Iglewskiego wyszli na trzypunktowe prowadzenie 8:5, następnie 12:9. Krispol poszedł za ciosem i podwyższył na 18:14. KPS chwilowo przebudził się, zdobył trzy oczka z rzędu, by po chwili stracić cztery (22:18). Gospodarze już nie wypuścili triumfu w tym secie (25:19) i objęli prowadzenie w meczu 2:1.
Kolejna odsłona to walka zacięta walka punkt za punkt (3:3, 5:5). Na pierwszą przerwą to Krispol schodził w roli prowadzącego 8:7. Po powrocie na parkiet obraz gry nie zmienił się – żadna ekipa nie pozwoliła rywalom odskoczyć (11:11, 14:14). Na drugiej przerwie oczko przewagi dla przyjezdnych, którzy chwilę później wypracowali sobie dwupunktową, decydującą przewagę 22:20 i 24:22. Czwarty set dla lidera (25:23). O zwycięstwie zadecydował tie-break.
Pierwsze punkty w ostatnim secie zdobyli najlepsi gracze Krispolu: Iglewski i Murdzia (2:0). Dwie kolejne piłki i gospodarze prowadzili już 4:0. Zawodnik KPS-u Siedlce nie wytrzymał i otrzymał żółtą kartkę. Goście nie zamierzali odpuszczać i szybko złapali kontakt 4:5. Jednak Krispol znów schodził na przerwę z przewagą 8:5. Gospodarze podwyższyli za sprawą Chwastyniaka, który zaserwował asa (10:6). KPS nie był w stanie dogonić i poległ we Wrześni. Krispol Września sensacyjnie pokonał lidera 3:2!
– Krispol się zmienił. Stajemy się monolitem. Dużo dają wewnętrzne rozmowy. Dziś pokazaliśmy, że jesteśmy razem na dobre i złe. Wszystko idzie w dobrym kierunku, niech boją się nasi rywale – mówił tuż po meczu Marek Jankowiak, trener Krispolu Września.
– Wiedzieliśmy, że łatwo tego meczu nie oddamy. Przed pojedynkiem duży nacisk położyliśmy na mentalność. Jesteśmy stosunkowo nowym zespołem i nadal uczymy się wzajemnie rozumieć na boisku. To przynosi pierwsze efekty – skomentował Łukasz Murdzia, jeden z bohaterów sobotniego widowiska.
5. kolejka I ligi: Krispol Września – KPS Siedlce 3:2 (23:25, 25:23, 25:19, 23:25, 15:12)
Skład Krispolu: Marcin Iglewski, Murdzia, Dobosz, Jurkojć, Narowski, Chwastyniak, Dębiec (libero), Bielicki, Rohnka, Gajowczyk
Pozostałe wyniki 5. kolejki
AGH 100RK Kraków – Camper Wyszków 0:3 (23:25, 22:25, 20:25 )
Pekpol Ostrołęka – MKS Będzin 1:3 (32:34, 26:28, 25:17, 16:25)
Cuprum Lubin – Ślepsk Suwałki 3:1 (21:25, 25:23, 25:17, 25:20)
TKS Tychy – Kęczanin Kęty 0:3 (22:25, 25:27, 22:25 )
Avia Świdnik – Stal Nysa 0:3 (19:25, 21:25, 23:25)
Tabela
1 | KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS | 5 | 13 | 14:6 | 441:396 |
2 | MKS Banimex Będzin | 5 | 12 | 14:6 | 460:409 |
3 | KS Cuprum Mundo Lubin | 5 | 11 | 13:8 | 475:454 |
4 | Ślepsk Suwałki | 5 | 10 | 12:7 | 436:427 |
5 | KS Camper Wyszków | 5 | 9 | 12:8 | 454:442 |
6 | Stal AZS PWSZ Nysa | 5 | 8 | 11:8 | 441:431 |
7 | Energa Pekpol Ostrołęka | 5 | 8 | 10:8 | 412:408 |
8 | UMKS Kęczanin Kęty | 5 | 7 | 9:9 | 402:411 |
9 | Krispol Września | 5 | 7 | 9:11 | 412:417 |
10 | ASPS Avia Świdnik | 5 | 4 | 7:13 | 410:446 |
11 | AGH 100RK Kraków | 5 | 1 | 3:15 | 385:430 |
12 | TKS Nascon Tychy | 5 | 0 | 0:15 | 323:380 |
fot. Dawid Spychalski