Fotel lidera jest nasz!!! Relacja i galeria.

appkrispol-wrzesnia-vs-slepsk-suwalki-thumb

Każdy kto przybył w sobotę 18.11.2017 r. do hali sportowej przy ul. Słowackiego może powiedzieć, że był częścią niesamowitego widowiska. O zajęcie miejsca w fotelu lidera I ligi walczyły drużyny APP Krispol Września i Ślepsk Suwałki. Licznie przybyłym kibicom atmosfera udzieliła się od pierwszego gwizdka sędziego i przy ogłuszającym dopingu, żywiołowo reagujących zawodnikach i trenerach, rozgorzała walka o każdy punkt. Było co podziwiać, akcje były składne, zawodnicy mocno zmotywowani z obu stron, ale to jednak APP Krispol w pierwszym secie wykazał się większą dokładnością w swojej grze. Rewelacyjnie w przyjęciu spisywali się Mateusz Jasiński, Damian Dobosz, oraz libero Michał Wroniecki. Przekładało się to na bardzo dobre rozegranie w wykonaniu Krzysztofa Antosika, a co za tym idzie nasza drużyna kończył większość piłek w pierwszej akcji i tak pierwszy set zakończył się zwycięstwem APP Krispol Września 25:20. Od początku drugiego seta było widać, że cała drużyna jest gotowa na to starcie. Nie do zatrzymania byli nasi środkowi Wojciech Kaźmierczak i Jędrzej Maćkowiak. Z pipe’a fantastycznie kończył akcje Dobosz, a Marek Pachocki tradycyjnie w końcówce seta wchodząc na zagrywkę punktował tym elementem. Drugi set także pada łupek Wrześnian 25:21. Trzeci set jak wiadomo rządzi się swoimi prawami, koncentracja prowadzącej drużyny spada i klasowy przeciwnik potrafi to wykorzystać. Tak też było i tym razem. Ataki APP Krispol Września, były częściej podbijane a zagrywka mniej regularna. I pomimo dobrego początku, to goście tym razem rozkręcili się w końcówce seta i wygrali 20:25. To jednak było wszystko na co nasz drużyna pozwoliła przyjezdnym. Podrażnieni przegraną, niesieni dopingiem i bardzo skoncentrowani przystąpili do gry w czwartym secie. Na pozycji atakującego ponownie pojawił się rozpoczynający spotkanie w szóstce, a potem zmieniony przez Patryka Napiórkowskiego, Marcin Iglewski. I jak zawsze w takich momentach okazało się, że „Iglewski na kłopoty środek znajdzie złoty…”. Silne ataki po kierunku, szybko przyniosły efekt i gra całej drużyny wróciła na właściwe tory. Czwarty set kończy się zwycięstwem APP Krispol Września 25:22. A cały mecz wynikiem 3:1. Statuetkę MVP odbiera Damian Dobosz.

Tak znakomicie grającej naszej drużyny jeszcze w tym sezonie nie oglądaliśmy. Przy każdej piłce widać było zaangażowanie i wolę walki. Motywowali się nawzajem, pokazywali charakter byli jak dobrze zaprogramowana maszyn. Gracze z kwadratu także wnosili wiele dobrego. Żywiołowo reagujący Artur Pasiński i Wiktor Matuszak cały czas z boku nakręcali grę. Mecze na szczycie najlepiej obrazują potencjał drużyny, bo wtedy nie tylko umiejętności się liczą ale serducho do gry i ta niesamowita wola wygrania. Nasza drużyna pokazała w sobotnim meczu, że ma to wszystko. Kibice długo po ostatnim gwizdku jeszcze stali i oklaskiwali graczy mając uczucie, że byli częścią tej wygranej, częścią tej drużyny.