Niespodzianki w meczu z liderem niestety nie było

Siatkarze Krispolu w dość łatwy sposób pokonani zostali 3:0 przez przewodzący w ligowej tabeli zespół MKS Będzin. W pierwszych dwóch setach czwartkowego pojedynku wrześnianie nie mieli za wiele do powiedzenia. W trzeciej partii wydawało się, że może ona paść łupem Krispolu.

Pierwszego seta gospodarze wygrali dość łatwo. Na początku miejscowi wyszli na prowadzenie 4:2. Przy zagrywce Macieja Tupty graczom Krispolu udało się doprowadzić do remisu 4:4. Potem siatkarze z Będzina ponownie osiągnęli sięgające do czterech punktów prowadzenie. Przy stanie 15:11 zawodnicy Krispolu popełnili kilka błędów z rzędu. Tomasz Polczyk popełnił błąd w ataku, a Ernest Kaciczak najpierw błąd przyjęcia, a potem przy ataku. Miejscowi wyszli na prowadzenie 17:12 i już go nie oddali. W końcówce seta zawodnicy Krispolu ponownie popełnili kilka błędów własnych, co pozwoliło miejscowym wygrać wysoko 25:17.

Drugą partię gospodarze rozpoczęli od wyjścia na prowadzenie 6:3. Potem ją jeszcze powiększyli po przyjęciu Polczyka na stronę przeciwnika i udanej kontrze. Od stanu 11:7 swojego przeciwnika próbowali dogonić wrześnianie. Po bloku Mateusza Rudnickiego i nieudanym ataku jednego z graczy Będzina Krispol odrobił straty na 9:11, a trener miejscowych zmuszony był wziąć przerwę w grze. Niestety w następnej części seta będzinianie ponownie mieli znakomity okres gry wychodząc na prowadzenie 15:10. W końcówce partii osiągniętą przewagę zdołali jeszcze powiększyć. Pomógł im w tym błąd w przyjęciu piłki Polczyka i skuteczny blok Brandona Koperssa na Jakubie Buczku. Wynik partii na 25:17 dla Będzina ustalił atakiem Mateusz Frąc.

Po błędzie w przyjęciu piłki z zagrywki Jakuba Olszewskiego na początku trzeciego seta miejscowi wyszli na prowadzenie 3:1. Gracze Krispolu postanowili się nie poddawać doprowadzając do wyrównania 4:4. Po kontrze i skutecznym ataku Buczka wrześnianom po raz pierwszy w tym meczu udało się wyjść na prowadzenie 11:9. Po przyjęciu Olszewskiego na stronę przeciwnika gospodarze wyrównali jednak na 11:11. W dalszym fragmencie nastąpił bardzo dobry okres gry wrześnian, którzy po bloku Rudnickiego, ataku Olszewskiego i bloku Piotra Lipińskiego prowadzili 17:13. Niestety przewagę tę roztrwonili. Po bloku Artura Ratajczyka na Tupcie i punkcie zdobytym z kontry miejscowi wyrównali na 19:19. Krispolowi udawało się prowadzić walkę punkt za punkt. Niestety od stanu 21:21 wrześnianie stanęli w miejscu. Po błędzie przyjęcia zagrywki przez libero Bartosza Zielińskiego gospodarze wyszli na prowadzenie 24:22. Mecz zakończył skutecznym atakiem na 25:23 Koppers.

Krispol Września zagrał w składzie: Piotr Lipiński (1), Tomasz Polczyk (4), Jakub Olszewski (7), Oskar Laskowski (2), Jakub Buczek (5), Maciej Tupta (7), Mateusz Rudnicki (3), Patryk Cichosz-Dzyga (2), Ernest Kaciczak (4), Jakub Sadkowski, Jędrzej Ziółkowski, Bartosz Zieliński (libero), Patryk Ligocki (libero)

MKS Będzin zagrał w składzie: Kacper Gonciarz, Artur Ratajczak (5), Mateusz Frąc (18), Brandon Koppers (13), Maciej Ptaszyński (10), Jarosław Macionczyk (1), Renee Teppan (3), Marek Kajetan (libero), Maciej Olenderek (libero)

Tauron 1. Liga Siatkarzy, MKS Będzin – Krispol Września 3:0 (25:17, 25:17, 25:23)