W siatkarskim pojedynku beniaminków I ligi Krispol Września lepszy od Avii Świdnik. Pomarańczowi nie dali szans rywalom na własnym boisku wygrywając 3:0.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy. Szybko objęli wysokie prowadzenie 8:2. Złożyły się na to m.in. trzy asy serwisowe. Jednak duża przewaga nieco uśpiła czujność Krispolu. Avia odrobiła straty przy stanie 16:14. Na tyle było stać gości. Wrześnianie za sprawę skutecznych ataków Łukasza Murdzi wypracowali sobie bezpieczną przewagę (22:18) i nie oddali jej do końca. Pierwszą partię zakończył ze środka Witold Chwastyniak 25:20.
Przebieg drugiego seta podobny do pierwszej odsłony. Na początku mocne uderzenie Krispolu (4:1). Skuteczne ataki Marcina Iglewskiego i gospodarze prowadzili już 9:5. Avia robiła co mogła, zniwelowała stratę do jednego oczka (16:15). W tym momencie Krispol przebudził się i powtórnie odskoczył na 22:18. Chwilę później popularny „Igła” wykorzystał trzecią piłkę setową (25:22).
Ostatnia partia pojedynku beniaminków bardziej wyrównana. Na początku żadna drużyna nie potrafiła uciec rywalowi. Walka punkt za punkt (2:2, 6:6, 10:10). Podopieczni Marka Jankowiaka wyszli na trzypunktowe prowadzenie przy stanie 17:14. Jak się okazało ta przewaga zadecydowała. Mimo pogoni, goście w żółto-niebieskich strojach nie odwrócili losów spotkania. Kropkę nad „i” postawił Damian Dobosz zdobywając dwa punkty z rzędu na 23:19. Krispol zakończył seta i spotkanie 25:20. Komplet punktów został we Wrześni.
– Zaczynamy grać inaczej, ciekawiej. Pokazaliśmy dziś siatkówkę urozmaiconą, Oprócz skrzydeł wykorzystaliśmy także środek. Od początku mieliśmy pełną kontrolę nad przebiegiem spotkania, stąd taki wynik i cenne trzy punkty – skomentował Marek Jankowiak, szkoleniowiec Krispolu Września.
Krispol Września – Avia Świdnik 3:0 (25:20, 25:22, 25:20)
Skład Krispolu: Marcin Iglewski, Murdzia, Jurkojć, Chwastyniak, Dobosz, Bielicki i Dębiec (libero) oraz Narowski
fot. Dawid Spychalski