W pojedynku III rundy Pucharu Polski Krispol Września pokonał Ślepsk Suwaki 3:0.Tym samym Pomarańczowi zrewanżowali się za środową, ligową porażkę. Wrzesińscy siatkarze bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Wypracowali sobie bezpieczną przewagą przy stanie 14:10 i systematycznie ją powiększali. Goście nie potrafili zatrzymać Rohnki, Iglewskiego i Chwastyniaka. Pierwszy set dla gospodarzy 25:20.
Po przerwie walka punkt za punkt. Podobnie jak w pierwszej odsłonie podopieczni Marka Jankowiaka odskoczyli przy stanie 14:11, a po chwili Gajowczyk podwyższył na 18:14. Wrześnianie nie pozwolili rywalom na więcej. Atak Damiana Dobosza zakończył partię do 19.
W trzecim, ostatnim secie obraz spotkania nie uległ zmianie. Pomarańczowi prowadzili od samego początku. Krispol wytrzymał napór rywali w samej końcówce i wykorzystał pierwszą piłkę meczową. Decydujący o zwycięstwie punkt zdobył Jakub Rohnka. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Paweł Gajowczyk.
– Wszyscy, którzy pojawili się na boisku zagrali o dużo lepiej niż wczoraj. Przede wszystkim nie było stresu i obawy. Dziś pokazaliśmy siatkówkę na luzie,z uśmiechem i dzięki temu gramy dalej w Pucharze Polski. Chwała chłopakom, że potrafili się podnieść po porażce i pokazali, że potrafimy grać na wysokim poziomie bez popełniania błędów – podsumował Marek Jankowiak, trener Krispolu Września. Pucharowe starcie obu ekip odbyło się w hali w Miłosławiu.
W IV rundzie PP wrześnianie zagrają u siebie z MKS-em Będzin (20 listopada).
Krispol Września – Ślepsk Suwałki 3:0 (25:20, 25:19, 25:23)
Skład Krispolu: Marcin Iglewski, Rohnka, Dobosz, Jurkojć, Narowski, Chwastyniak, Mateusz Iglewski (libero), Bielicki, Murdzia, Gajowczyk, Kempiński
fot. Dawid Spychalski