W spotkaniu 7. kolejki KRISPOL 1. Ligi wrzesińscy siatkarze pokonali u siebie Ślepska Suwałki 3:1. Zdobywając kolejny komplet punktów wskoczyli na pozycję wicelidera rozgrywek. Trener Marek Jankowiak nie mógł dziś skorzystać z trzech kontuzjowanych graczy Patryka Skupa, Damiana Dobosza i Sebastiana Tylickiego. Debiut zaliczyli młodzi wychowankowie Bartosz Adamski i Maciej Kurek.
7. kolejka: APP Krispol Września – Ślepsk Suwałki 3:1 (25:21, 19:25, 25:15, 25:19)
MVP meczu: Mateusz Jasiński (APP Krispol)
Skład gospodarzy: Marcin Iglewski, Chwastyniak, Murdzia, Antosik,Jasiński, Mateusz Iglewski (libero) oraz Wajdowicz, Sęk, Kempiński, Adamski, Kurek
Skład gości: Urbanowicz, Smoliński, Modzelewski, Makowski, Winnik, Andrzejewski (libero) oraz Rudziewicz, Kluth, Gonciarz, Skrzypkowski, Rawiak,
Wrześnianie od samego początku kontrolowali przebieg pierwszego seta. Objęli dwupunktowe prowadzenie (8:6), które stracili tylko raz przy stanie 10:11. Chwilę później ataki Marcina Iglewskiego ponownie dały gospodarzom przewagę. Potrójny blok APP Krispolu oraz kolejne punkty popularnego Igły rozstrzygnęły losy partii (21:17). Siatkarze Marka Jankowiaka już nie oddali przewagi (25:21).
Po przerwie pomarańczowi niesieni dopingiem poszli za ciosem. Prowadzili już 6:1, jednak od tego momentu coś się zacięło. Ślepsk szybko odrobił stratę (6:6). Wydawało się, że gospodarze wrócą na swój poziom po czteropunktowej serii od stanu 11:13 do 15:13. Ambitnie grający rywale nie odpuścili i ponownie uciekli, tym razem na sześć oczek (17:23). Błędy własne zaważyły. APP Krispol przegrał do 19. Warto dodać, że trener Jankowiak wpuścił na parkiet dwóch młodych wychowanków środkowego Bartosza Adamskiego i przyjmującego Macieja Kurka.
W trzeciej odsłonie podrażniony APP Krispol szybko się podniósł. Na pierwszej przerwie technicznej prowadził już 8:5. Po chwili punktowe ataki Iglewskiego, bloki Chwastyniaka i as Murdzi powiększyły przewagę do sześciu punktów (12:6). Ślepsk był bezradny, pomarańczowi grali swoje (19:10). Kropkę nad „i” postawił kiwką Marcin Iglewski (25:15).
Czwarty, ostatni set przebiegał także pod kontrolą gospodarzy. Bezpieczną przewagę udało się wypracować przy stanie 11:7. Później wrześnianie systematycznie ją powiększali. Punktowali Jasiński, Iglewski oraz Wajdowicz. W samej końcówce APP Krispol prowadził nawet 23:13, ale wtedy pięć punktów z rzędu zdobyli goście. Jak się okazało pomarańczowi nie pozwolili na więcej. Pewnie wygrali seta (25:19) zdobywając kolejne trzy punkty. Tym samym wskoczyli na pozycję wicelidera rozgrywek!
fot. Paweł Orwat/APP Krispol Września